niedziela, 2 września 2012

Przeprowadzkowo



Ostatnimi czasy hodowla przeżyła małe zawirowanie. Niespodziewana przeprowadzka tym razem w okolice ul. Grabiszyńskiej. Nie powiem trochę dało nam to w kość gdyż przewiezienie nawet małej jeżowej hodowli to potwornie duże zamieszanie. Mam jednak nadzieję iż tutaj uda nam się pozostać dłużej. Jednak nasze mieszkaniowe zawirowania dały mi dużo do myślenia pod kontem zakwaterowania jeżyków.
Pierwszy wniosek jaki wyciągnęłam z tej przygody to to iż muszę w końcu kupić swój porządny jeżowy regał na który wejdą ładnie wszystkie terraria, a nie tak jak teraz zastawiają całą jedna ścianę zmniejszając przestrzeń w mieszkaniu nie tylko dla mnie, ale także dla jeżyków na wybiegach.  
Drugi natomiast zachowam częściowo dla siebie. Gdyż premierę mojej kreatywności wolałabym ogłosić dopiero w momencie jej realizacji, czyli za jakiś tydzień – dwa. Cieszę się, że pomysł ten nawiedził mnie właśnie teraz gdzie i tak na ten  miesiąc planowałam zakup kilku jeżowych domków.
Jeśli natomiast pomysł wypali i jego koszty nie będą zmiatać z nóg każdego przeciętnego zjadacza chleba, kto wie może nawiąże stałą współpracę w tym temacie…

Wracając jednak do nas. Jeżowce bardzo spokojnie zniosły przeprowadzkę częściowo już zwiedziły nowe kąty, nie omieszkały oczywiście próbować zjeść mojego łóżka, które nie jest jeszcze znane wszystkim naszym podopiecznym natomiast Adelejda zadowolona powrotem owego mebelka tak jak za nie tak znów dawnych czasów wgramoliła się na nie i zakopała w pościeli. Czeka nas jeszcze trochę pracy bowiem nadal na parapetach stoją pudełka, a w szafie część ubrań leży spakowana w worki jednak powoli dochodzimy do siebie i może niedługo uda nam się zrealizować pomysł przyjmowania u nas gości zainteresowanych zakupem jeżyka. Tak więc oczekujcie dalszych wieści w tym temacie i do zobaczenia niebawem, gdy tylko uda nam się znów podłączyć do stałego łącza internetowego. :)

Więcej informacji od nas jednak dużo bardziej zwięzłych znajdziecie na naszym fanpagu hodowli Pigmejeżki na facebooku

2 komentarze:

  1. Życzę dalszych sukcesów osobistych z jeżykami, aby wszystko było dobrze. Szczerze mówiąc, jestem w szoku, bo nie miałam pojęcia o hodowli jeżyków. Bardzo mnie ten blog zaskoczył, nigdy o tym nie słyszałam. :)
    I to są takie domowe jeżyki? Wciąż jestem w szoku, bo zazwyczaj spotykam na spacerze jakąś Panią czy Pana Jeża! :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje bardzo za życzenia.

    Natomiast, co do jeżyków. Pigmejskie maluchy znacznie różnią się od swoich europejskich kuzynów, one by szybko padły jak by zostały wypuszczone w naszym klimacie, bo muszą mieć temperaturę w zakresie 18-28*C gdyż gdy mają chłodniej mogą wpaść w hibernacje bardzo niebezpieczna dla ich życia. No, a z innych różnic to są mniejsze i bardziej kolorowe ^^

    OdpowiedzUsuń